O nas

Z miłości do gór, wędrówek i biegania przeprowadziliśmy się z nizin do Zakopanego, gdzie znaleźliśmy swoje miejsce na Ziemi. Wychodząc naprzeciw podobnym nam ludziom tworzymy Daczę – miejsce w którym odpoczniesz po aktywnym dniu na szlaku bądź intensywnym treningu w górach, spotkasz ciekawych ludzi, a piękne widoki naładują Twoje akumulatory.


Czym jest Dacza?

Według słownika oznacza mały domek letniskowy, zazwyczaj drewniany położony na obrzeżach miasta. Termin wywodzi się z języka rosyjskiego (да́ча) co dodatkowo podkreśla nasze wschodnie pochodzenie ; )

Dacza Turysty i Biegacza czyli nasz dom w górach dla aktywnych.

Dacza powstała ze wspólnej pasji wędrowania (Barbara) i biegania po Tatrach (Rafał). Od wielu lat jeździliśmy w góry bo właśnie w ich otoczeniu czujemy się najlepiej. Odkąd mieszkamy w tym pięknym miejscu możemy codziennie z naszych okien podziwiać panoramę Tatr. Wielu wędrowców, którzy trafiają do nas zastanawia się czy nie znudził się nam ten widok i czy dalej z takim zapałem chodzimy po górach. A My, pomimo że udało nam się przejść już wielokrotnie wszystkie tatrzańskie szlaki, nadal ochoczo przemierzamy Tatry. „W górach jest wszystko co kocham” czytamy na wielu koszulkach tatromaniaków, których spotykamy na szlakach – i w pełni to rozumiemy.

Określenie pensjonat nie do końca pasuje do naszej górskiej chaty – „pokoje gościnne” którymi niegdyś były nazywane niemal wszystkie obiekty na Podhalu, bardziej oddaje klimat tego miejsca. Niektórzy mówią, że to dom turysty w Zakopanem – bo tak się u nas czują – jak w domu. Z racji tego, że posiadamy tylko 5 pokoi, możemy lepiej poznać każdego podróżnika, który nas odwiedza. Często wspólnie z gośćmi idziemy w góry, palimy ognisko czy grilla na naszym podwórku. Na poddaszu, gdzie znajdują się planszówki, czasopisma i książki o tematyce górskiej, spotykają się nasi wędrowcy i wymieniają się doświadczeniami oraz planami na kolejne dni aktywności w Tatrach.

Turyści coraz częściej poszukują ciszy i spokoju na obrzeżach Zakopanego, aby odpocząć na łonie natury od zgiełku tego miasta. Jesteśmy ostatnim domem na ulicy Topory, nad nami już tylko łąki, gdzie latem wypasają się owce, a niemal całorocznie pojawiają się sarny. Wychodząc z naszej górskiej chaty, można od razu iść na spacer ze wspaniałą panoramą Tatr na widoku. Podjazd co prawda pierwszym razem może spowodować szybsze bicie serca, jednak dla aktywnych turystów przemierzających Tatry adrenalina to nie nowość😊 Dla biegaczy i innych sportowców mamy wyposażoną salkę ćwiczeń, choć tak naprawdę jest najczęściej odwiedzana przez bawiące się dzieci naszych gości. Po wędrówce w chłodniejsze dni można odpocząć i zrelaksować się w saunie – która znajduje się w piwnicy obiektu, co gwarantuje spokój i dyskrecję.

Jeśli jesteś biegaczem, nasze miejsce byłoby idealne do zaplanowania np. własnego obozu biegowego w Tatrach – podpowiemy wszelkie miejsca i trasy. A może jeździsz dużo rowerem – to gdzie jak nie na Podhalu nauczysz się pokonywać strome podjazdy i zjazdy, a zimową porą możesz korzystać z naszego trenażera TACX Smart i aplikacji ZWIFT. Gdy interesuje Cię sam trekking w Tatrach, a dopiero zaczynasz tą przygodę to pomożemy Ci zaplanować trasę do Twoich aktualnej kondycji i pogody. A jeśli potrzebujesz sprzętu zimowego w góry, to w ramach noclegu u nas masz wszystko do dyspozycji: lawinowe ABC, raki, czekan, raczki, kijki trekkingowe itd. Gdybyś nie miał z kim iść w góry, to u nas często znajdziesz partnera do wspólnego wyjścia i przemierzania tatrzańskich szlaków lub po prostu dołączysz do nas.

Także nie ważne czy jesteś biegaczem górskim, tatromaniakiem, podróżnikiem, narciarzem, kolarzem czy wspinaczem, a może jeszcze innego rodzaju aktywny wypoczynek w Tatrach uprawiasz, zapraszamy Cię do naszej Daczy.

Barbara i Rafał

Ona pochodzi z Dachnowa, on z okolic Biłgoraja. Połączyła ich miłość i wspólne pasje. Dwa lata temu postawili wszystko na jedną kartę i na zakopiańskiej Olczy stworzyli pierwszą na Podhalu Daczę Turysty i Biegacza. czytaj dalej

Rafał i Basia Klecha postawili wszystko na jedną kartę i ruszyli w piękną podróż za marzeniami. Ona spod Lubaczowa, on spod Biłgoraja. Wspólnie stworzyli w Zakopanem niezwykłe miejsce, o którym Mikołaj Kowalski-Barysznikow pogawędził miło w przeddzień jego pierwszego w życiu wejścia na Rysy. Dacza Turysty i Biegacza zaprasza w swoje progi! Może wejdziecie? czytaj dalej